skończą się spekulacje na mieszkaniach. Czekam jeszcze na wysoki podatek od pustostanów, którego nie da się przerzucić na najemców a jednocześnie zmusi właścicieli do sprzedaży mieszkań.Mieszkań w Polsce jest ok. 17 mln a obywateli 38 mln (licząc tych co mają wszystko w d. i niemowlęta). Jak widać mieszkań jest pod dostatkiem, tylko niektórzy mają ich za dużo. Trzeba ich teraz zmusić podatkami do ich wyprzedaży a jednocześnie zachęcić do oszczędzania wysokim oprocentowaniem lokat.Dzisiaj, po ogłoszeniu przez RPP decyzji o podwyżce stóp procentowych nastąpi niepohamowana fala spazmów, orgazmów, radości maluczkich zawistników, radujących się z dowalenia tzw. cwaniakom kredyciarzom. Buzi jeszcze sobie dajcie nawzajem z tej radości.to niepohamowany owczy pęd zaślepionych pieniądzem i zyskiem ludzi spowodował taką sytuacje na rynku nieruchomości. Kubeł zimnej wody na ich rozgrzany chciwością łeb się przyda.Nie do końca prawda, dużo ludzi naganiało że trzeba kupować bo będzie tylko drożej a inflacja rośnie, teraz dopiero następuje normalizacja, i tak stopy procentowe 2,25% przy 8,6% to zdecydowanie za niskie, https://udraznianie.ovh/mechaniczne-udraznianie-rur-w-warszawie/ poczekajmy pare miesiecy bedzie 5% sp i wtedy zobaczymy jaka będzie inflacja, gorzej jak nie zacznie spadać...Banki będą miały pieniądze ale inwestorzy z nich nie skorzystają, Glapinski podnosząc stopy procentowe zrobił krzywdę inwestorą,ani on ani PiS ,tym się nie przejmują.Zarżna gospodarkę,ich bezmyslnosć nie zna granic,inflację będą spłacać inwestorzy,a bogacze mający swoje pieniądze liczą tylko zyski.Galpinski podniosl stopy tylko RPP- Galpinski jest tylko twarza RPP i jako taki ma sie publicznie pokazywac i cos tam powiedziec. No ale tak ludziska potrzebuja obwinic kogos- przeciez Oni nie sa winni. To Galpinski podpisal za nich ta umowe z bankiem i wzia za nich kredytu- a Oni biedni musza teraz splacac...... Musieli poniesc stopy bo chleb by niedlugo byl po 120zl....i to za co ? za brak prywatności bo wszystko słychać co u jednego sąsiada i drugiego, za to że nie ma gdzie zaparkować samochodu , ludzie to się dzisiaj nazywają apartamanety , niczym może tylko fasadą z zewnątrz różnią się od wielkiej płyty z czasu komuny https://udraznianie.ovh. Lepiej mały domek ale święty spokój i cisza .Rynek nieruchomości faluje tak jak inne rynki, za chwilę będzie trochę w dół, potem znowu w górę itd... Z perspektywy ostatnich 30 lat jest tylko jedna rada: potrzebujesz (dla siebie lub na wynajem lub na inwestycje) teraz nieruchomości?, to kupuj teraz. Nie potrzebujesz, to nie kupuj. Stopy, procenty, rzekoma walka z inflacją spowoduje to, że młode pokolenie będzie mieszkać w Lidlach, Biedronkach, funduszach, które wykupią, wybudują pod wynajem mieszkania. Jak już zmonopolizują najem to będą chodzić po ulicach jak w Berlinie i Amsterdamie krzycząc, że czynsze są za drogie. Tak więc jeszcze okaże się, że kredytobiorcy zacisną pasa i w ostatecznym rozrachunku będą wygranymi.skąd przekonanie że w tym roku znowu będziemy finansowali nieruchomości z kredytów na poziomie 80 mld. Skoro jest 50 % mniej zapytań z 50 % mniejszą zdolnością kredytową. to skąd takie informacje. Dobrze, że udało mi się wziąć kredyt na początku 2021 r. z ceną uzgodnioną w listopadzie 2020 r. Przychód z najmu wpłacałem w całości na nadpłatę + dokładałem coś od siebie, kapitał znacząco spadł, rata tak nie podskoczyła/y, cena mieszkania znacząco wzrosła itd. Cóż jestem głupim kredyciarzem, idiotą, który wziął kredy przy niskich stopach, cwaniakiem, który zrobił to kosztem oszczędzających biedaków itd. Ci co mieli kupić a tego nie zrobili to są zapewne mądrzy ludzie. Co prawda inflacja zjadła im już wkład własny, ceny mieszkań poszły w górę, spadła zdolność kredytowa ale i tak są dużo mądrzejsi od głupich kredyciarzy Podnoszenie stóp procentowych, dla kredytobiorców, szczególnie tych co wzięli je wcześniej jest odczuwalne. Takich problemów razem z inflacją młode pokolenie nie pamięta. Więc ci starzy kredytobiorcy są w środowisku przyszłych klientów banków. Widzą że jest ogromne ryzyko. Zwycięsko z inflacji wychodzą tylko banki. Inflacja nie spadnie, ponieważ nadal jest dużo gotówki na rynku, bo inwestorom nie opłaca się trzymać na kontach. Inflacja jest zewnętrzna i nie zależna od gotówki na rynku. Dzięki takiemu zwrotowi akcji w dalszej perspektywie stracą banki. Młodzi będą bardzo ostrożnie podchodzić do zaufania bankom, które właśnie teraz tracą i na wiarygodności.